Brioszka dwukolorowa

Może to nie jest do końca brioszka,a w planach była dwukolorowa brioszka i pięknie spleciona itd , ale po przebojach z ciastem drożdżowym [ nie będę już tu opisywać co i jak] i tak w ogóle jestem zadowolona , że coś z tego wyszło.Na blogu jest zawijaniec z masą i tam można zobaczyć zdjęcia jak to mniej więcej zrobić,bo tu zdjęć nie robiłam bo nie myślałam, że coś z tego wyjdzie.
  • 100 ml mleka
  • 7 g suchych albo 20 g świeżych drożdży
  •  50 g cukru 
  • 375 g mąki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 3 jajka
  • 180 g masła
  • 2 łyżki kakao
Mleko z cukrem podgrzać do 38 stopni, drożdże dodać jak się całkiem cukier rozpuści, wymieszać, podsypać 1 łyżeczka mąki i przykryć i odstawić na kilka minut.Do mąki dodać zaczyn, jajka, sól i mieszać przez 3 minuty a potem powolutku dodawać miękkie masło.Zajmie to jakieś 20 minut (taki mini sekret żeby powoli masło dodawać ;) ciasto będzie trochę klejące. [Do naczynia miksującego thermomiksa wlać mleko,dodać drożdże i cukier. Podgrzać 3 min/37° C/obr.2. Dodać resztę składników. Wyrobić 3 min/Interwał.] Podzielić na połowę, do jednej części dodać kakao i dokładnie połączyć z ciastem.Odstawić do lodówki na 12 godzin [ u mnie dużo krócej bo tylko do wyrośnięcia ciasta]. Po wyrośnięciu delikatnie zagnieść osobno każde ciasto.Na posypanym odrobiną mąki blacie rozwałkować białe ciasto, przełożyć na bok , rozwałkować czekoladowe ciasto.Umieścić czekoladowe ciasto na białym, a następnie złożyć całość jak list - jeden bok do środka, a drugim przykryć wierzch.Rozwałkować delikatnie ciasto, a następnie zwinąć w rulon.Przeciąć wzdłuż środka nożem - zostawić górę nieprzekrojoną.Zwinąć jak warkocz,a na koniec skleić końcówki.Blaszkę keksową posmarować masłem i posypać odrobiną mąki [ u mnie tylko magiczna pasta].Przełożyć ciasto do blaszki , mój warkocz był dość długi, więc złożyłam jego na jeszcze na połowę.Przykryć ściereczką i odstawić na około pół godziny.Wyrośniętą brioszkę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (opcja góra/dół) i piec około 40 minut - do suchego patyczka.


Komentarze