Takie placki zazwyczaj robię jak zostają ugotowane ziemniaki.Wystarczy ziemniaki przecisnąć przez praskę, dodać jajko , mąkę i prawie gotowe.Takie placuszki są już na blogu [kilk], ale te są bez dodatku mąki ziemniaczanej, bo po prostu okazało się , że nie mam w domu.Już pisałam wcześniej, że nie ważę ziemniaków i mąki dodaję tyle , aby ciasto nie było ani za rzadkie ani za gęste.
- 0,5 kg ugotowanych ziemniaków
- około 0,5 szkl.mąki pszennej
- sól
Ziemniaki przecisnąć przez praskę, dodać mąkę, jajko ,sól. Wszystko razem wymieszać. Z masy formować nieduże placuszki.Kłaść delikatnie na olej i smażyć z obu stron na rumiano. Usmażone placuszki układać na ręczniku papierowym.Podawać np z dżemem [ u mnie świeżo zrobiony dżem z truskawek ].
Uwielbiam placki wszelakie placuszki ziemniaczane, a takich jeszcze nie jadłam. Coś czuję, że zakocham się w tym przepisie :P
OdpowiedzUsuńJa podobne placki robię jak robię kopytka. Tylko tam jeszcze jest dodatkowo biały ser (chociaż czasem jak nie mam białego sera to go nie dodaję) - są pyszne :)
OdpowiedzUsuń