Róże karnawałowe

Karnawał jeszcze trwa, więc jeszcze trza smażyć...te róże robiłam co prawda w niedzielę, dzień wolny od pracy, a przygotowanie takich różyczek troszkę czasu zajmuje.Przepisów na nie w necie jest mnóstwo..a ja skorzystałam z przepisu p.Ewy Wachowicz..Polecam..
  • 250 g mąki tortowej Młynomag
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka  cukru
  • 2  żółtka
  • 2 jajka
  • 1 łyżka  spirytusu lub rumu
  • szczypta soli
Przesianą mąkę posiekać z masłem, dodać cukier, proszek do pieczenia, jajka, żółtka, szczyptę soli i alkohol. Zarobić ciasto - początkowo posiekać nożem, następnie ręką wyrabiać, aż będzie jednolite i gładkie.Wałkować partiami - dość cienko. Wykrawać 3 krążki różnej wielkości. Pierwszy, największy, powinien mieć średnicę 7 cm, każdy następny o 1 cm mniejszą. Do wycinania najlepsze są metalowe pierścienie, ale można zastąpić je szklanką, literatką i kieliszkiem.Wszystkie krążki naciąć w 4- 5 miejscach - po obwodzie. Środki posmarować białkiem [ nie smarowałam] i składać, odpowiednio dopasowując wielkość. W środku mocno przycisnąć, aby dobrze się skleiły. Róże wkładać do gorącego oleju [ najmniejszym krążkiem do dołu]usmażyć z obu stron na jasnozłoty kolor. Odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Do środka każdego ciastka nałożyć odrobinę konfitury lub marmolady. Oprószyć cukrem pudrem.


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz... Pozdrawiam i zapraszam ponownie.....
Zrobiłaś/eś jakieś danie z przepisu z mojego bloga ? Zrób zdjęcie i przyślij do mnie..a umieszczę je w galerii.