Robiąc ciasto drożdżowe [ tzn.robił to automat do chleba] myślałam o tradycyjnej pizzy,ale jak wyjęłam ciasto z automatu i zaczęłam je rozwałkowywać wpadłam na inny pomysł..i oto są mini pizzerinki pieczone w foremce na mufinki.
- 300 ml ciepłej wody
- 1 łyżka oliwy
- 0,5 łyżki soli
- 0,5 kg mąki
- 25 g drożdży świeżych
- 4 parówki
- kilka plastrów sera żółtego
- kilka plastrów kiełbasy, szynki itp
- kilka paseczków papryki
- 1 żółtko
- 1 łyżeczka wody
Z drożdży , wody, 2-3 łyżek mąki zrobić rozczyn i odstawić do wyrośnięcia.Następnie dodać resztę mąki, sól, oliwę i wyrobić ciasto.Przykryć i odstawić do wyrośnięcia.[ u mnie ciasto rosło i było zagniatane w automacie do chleba].Wyrośnięte ciasto rozwałkować na prostokąt. Posypać szczyptą soli.Wzdłuż dłuższego boku ułożyć parówki , rozłożyć również plastry kiełbasy, sera i paseczki papryki.Całość zwinąć wzdłuż dłuższego boku w ciasną roladę.Pociąć na kilku centymetrowe kawałki [ u mnie wyszło 24 takie kawałki],ułożyć w foremce na mufinki.Posmarować rozmąconym żółtkiem z wodą i odstawić na 20 minut.Piec około 25-30 minut w temp. 190 st, aż będą złotobrązowego koloru.
fajny pomysł na drugie danie:)
OdpowiedzUsuńpycha!:D uwielbiam wszelkie słone bułki:D
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis :) miałam okazję korzystać z podobnego i przyznam, że zapach gotowych pizzerynek jest powalający :)
OdpowiedzUsuńsuperanckie :))!!! pyszne, zajadam w pracy :) najlepiej pasują tu parówki premium Henryka Kani. Niebo w gębie!!
OdpowiedzUsuń