Dziś u mnie drożdżowo..i kolejne wspólne wyrabianie..tym razem były to bułeczki weneckie..moje są inaczej zrobione niż proponowała Agnieszka .Jakiś czas temu były mufinki i tak posmakowała mi kruszonka,że postanowiłam ją wykorzystać do tych bułeczek..nie dość, że posypałam bułeczki to i wsypałam między bułeczkami..układałam je dość blisko siebie, bo chciałam , żeby były "odrywane"..i co Wam powiem ? po prostu rewelacja...zwłaszcza ta kruszonka, która smakowała wyśmienicie i sprawiła, że ciasto było mięciutkie , puszyste ..musiałam zjeść prawie zaraz po upieczeniu...do tego kubeczek mleka..i nic więcej nie potrzeba..
- 100 g tłustego mleka
- 25 g świeżych drożdży /lub 1 opakowanie suchych 8g
- 100 g masła miękkiego pokrojonego na kawałki
- 100 g cukru
- 2 jajka
- 500 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka soli
- 50 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 50 g masła
- 1,5 łyżeczki cappuccino
Bułki dodaję do Akcji "Na zakwasie i na drożdżach", tym razem prowadzi Łucja.
super :)ale fajne słodkie buły coś jak cynamonki fajny pomysł z odrywaniem :)ale ci wyrosły szkoda że nie uciekły :)
OdpowiedzUsuńMało brakowało...a bułeczki pyszne były...spróbuj kiedy zrobic takie odrywane..
UsuńNo proszę wyglądają jak drożdżówki które jakiś czas temu piekłam z truskawkami , aż ślinka cieknie chyba se oderwę jedną i zwędzę :P
OdpowiedzUsuńBożenko takie bułeczki piekła moja śp.teściowa i nazywały się buchty.Piekłam je kilka razy jak chłopcy byli w domu.Pyszne.Twój przepis wykorzystam bo to jest to.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKruszonka świetna :) Zjadłabym taką bułeczkę!
OdpowiedzUsuń