Któregoś dnia mój "zięć" [ jeszcze nie zięć,ale nigdy nic nie wiadomo..]wspomniał o cebulakach..i nabrałam ochoty na nie..zresztą nie tylko ja..robiłam już wcześniej cebulaki ale z pieczarkami..były również i z makiem..tym razem były z cebulą, z cebulą i makiem, posypane serem i bez sera...do wyboru..Następnym razem to mój "zięć" będzie robił cebulaki....okazało się, że u niego w domu robi się ciut inaczej..i bez maku..był troszkę zdziwiony dodatkiem maku..
- 2 szkl.mąki
- 1 jajko
- szczypta soli
- 1 łyżeczka cukru
- 3 dkg drożdży
- 3/4 szkl.mleka
- 2 łyżki oleju
- 3-4 cebule
- sól, pieprz
- 2-3 łyżki maku
- ser żółty
Z drożdży, mleka i cukru przygotować rozczyn i odstawić do wyrośnięcia. Do mąki dodać rozczyn, olej, jajo, sól i wyrobić gładkie ciasto.
Cebulę obrać, pokroić w półkrążki, podsmażyć lekko w tłuszczu dodać odrobinę wody i dusić do miękkości.
Ciasto rozwałkować , wyciąć większym kubkiem krążki, przy pomocy dna szklanki [ maczać w mące] w krążkach zrobić wgłębienie.
Ułożyć na blachę .
W utworzone wgłębienie włożyć ostudzoną cebulę [ cebulę z dodatkiem maku] , posypać tartym serem.
Taka wytrawna drożdzówa! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, naprawde, można nabrać na nie ochoty od samego patzrenia :)
dariawkuchni.
Dziękuję..
UsuńDrożdżówka w wersji wytrawnej. Tobie na nie ochoty narobił zięć, a mnie- Ty! :)
OdpowiedzUsuńdariawkuchni.
W takim przypadku..musisz je zrobić..
Usuńwyglądają pysznie i są bardzo smaczne:) robiłam już takie kiedyś:)
OdpowiedzUsuńZgadza się..są smaczne..
UsuńChodzą za mną takie cebularze :)
OdpowiedzUsuńJa też tak czasem mam haha..
UsuńHmmm... Może w piątek zrobię takie cudo:)
OdpowiedzUsuń