Dawno nie było nic z szynkowaru, jakoś zapomniałam o nim.No i zrobiłam na święta mielonkę drobiową, wyszło smacznie, tylko może za mocno zmieliłam mięso, po prostu poszłam na łatwiznę i włożyłam mięso do thermomiksu , ustawiłam za długi czas i nie sprawdziłam.Tak to czasem bywa,jak robi się kilka rzeczy naraz,ale mimo to mielonka się udała i już prawie nie ma.
- około 1,2 mięsa drobiowego
- 2 płaskie łyżeczki żelatyny
- 1,5 płaskiej łyżeczki soli wekslowej
- 2 -3 łyżeczki soli
- 1 płaska łyżeczka cukru lub miodu
- 1-2 ząbki czosnku
- zioła prowansalskie, wegeta
- około 1/2 szkl. wody niegazowanej
Wygląda bardzo apetycznie, muszę koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda!! Jako, że nie jest mięsa innego niż drób to jest to fajna opcja! Na 100% spróbuję twojego przepisu.
OdpowiedzUsuńJEstem ciekawy tego przepisu. Nigdy nie jadłem domowo zrobionej mielonki, a ta sklepowa nie jest moim ideałem.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo dobrze, całkiem inaczej niż ta kupna. Będę musiał spróbować.
OdpowiedzUsuńO takiej mielonki to się nie spodziewałem. Zrobiłem ją od razu po przeczytaniu przepisu i wyszła niesamowicie.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, przyda się, dzieki
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, na pewno tak samo smakuje!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, smakuje zapewne jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńNa pewno skorzystam w przyszłości z przepisu!
OdpowiedzUsuń