Po kilkudniowej przerwie zapraszam na pączki.przepis znaleziony tutaj..tylko nie wiem , czemu są to pączki po niemiecku..ponoć różnią się tylko nadzieniem i sposobem zlepiania.Ja zlepiam podobnie od dawna, tylko nie robię dołków i nie smaruję kółek wodą..a nadzienie to każdy i ta daje wg własnego gustu..Tak więc moje pączki nie są do końca po niemiecku.
- 50 dag mąki
- szczypta soli
- 2 łyżki cukru
- 1/2 szkl.mleka [ u mnie ciut więcej]
- 2 cukry wanilinowe
- 4 dag drożdży
- 10 dag masła
- 1 cytryna [ nie dałam]
- 2 jajka
- 1 żółtko
- dowolne nadzienie
- olej do smażenia
Połowę mleka podgrzać, dodać cukry oraz pokruszone drożdże.Mąkę przesiać, dodać szczyptę soli.W środku zrobić dołek i wlać mleko z drożdżami i cukrami.Zostawić na 15 minut, aby drożdże zaczęły rosnąć.Masło roztopić z resztą mleka.Skórkę z cytryny zetrzeć na drobnej tarce. Do mąki z rozczynem dodać jajka, żółtko, skórkę cytrynową i mleko z masłem. Dokładnie wyrobić i zagnieść elastyczne ciasto. Ciasto przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.Następnie zagnieść je ponownie i rozwałkować na placek ok. 1,5 cm grubości. Szklanką wycinać kółka i pozostawiamy na oprószonej mąką stolnicy, aby jeszcze trochę podrosły.W tym czasie rozgrzewamy tłuszcz do temperatury 180 stopni. Połowę kółek smarować wodą, w pozostałych robić dołki, do których wkładać konfiturę. Przykryć kółkami posmarowanymi wodą, mocno skleić brzegi i formować pączki. [ ja na połowie krążków układam malutką łyżeczką nadzienie , przykrywam drugim krążkiem i zlepiam brzegi ,nadmiar ciasta odciąć tą samą szklanką]. Smażyć w gorącym oleju z każdej strony na złoty kolor. Osączyć z tłuszczu na ręczniku papierowym.Polukrować lub posypać cukrem pudrem.
O niemieckich pączkach jeszcze nie słyszałem, ale trzeba spróbować.
OdpowiedzUsuńJa też nie .a przepis polecam..
UsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń