Kapuśniaki już w sumie są na blogu.., te są ciut inne, tzn. z innego ciasta drożdżowego ..z przepisu znalezionego tutaj. Paszteciki pasują idealnie do czerwonego barszczyku, ale i bez barszczyku tez można zjeść.
- 500 g mąki pszennej
- 35 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 250 ml ciepłego mleka lub o 2-3 łyżki więcej w zależności od wchłanialności mąki
- 60 g roztopionego masła
- 2 duże jajka
- szczypta soli
- 500 g kiszonej kapusty
- 800 g pieczarek [ u mnie podgrzybki, opieńki]
- 50 g suszonych grzybów
- 2 cebule
- 3 listki laurowe
- 5-6 ziaren ziela angielskiego
- kilka ziaren pieprzu
- łyżka suszonego majeranku
- łyżka masła
- sól, pieprz
oraz:
- białko do posmarowania+łyżka mleka
- sezam, mak, kminek lub czarnuszka do posypania
Suszone grzyby zalać wodą i moczyć przez całą noc, a następnie gotować przez 10 minut.Kapustę posiekać i zalać wodą. Dodać przyprawy,gotować do miękkości kapusty.[ listki i ziarna wyjąć z kapusty].Cebulę posiekać i podsmażyć na maśle. Dodać pokrojone grzyby i dusić, aż woda odparuje. Połączyć z kapustą, dodać pokrojone grzyby wraz z wodą.Wymieszać i przyprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem. Gotować jeszcze 5 minut. Po wystudzeniu dokładnie odcedzić, ponieważ farsz musi być suchy.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować, pokroić w pasy i na każdym paku rozłożyć nadzienie.Zwinąć roladki i pokroić na małe kawałki.Przełożyć na blachę z papierem do pieczenia. Przykryć i pozostawić do podwojenia objętości.Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem, posypać makiem, czarnuszką itd.Piec około 18 - 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 210 stopni. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować, pokroić w pasy i na każdym paku rozłożyć nadzienie.Zwinąć roladki i pokroić na małe kawałki.Przełożyć na blachę z papierem do pieczenia. Przykryć i pozostawić do podwojenia objętości.Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem, posypać makiem, czarnuszką itd.Piec około 18 - 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 210 stopni. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Wygląda bardzo smacznie! :-)
OdpowiedzUsuńPaszteciki wyglądają na bardzo smakowite ;) Cieszę się, że tu trafiłam, może i sama je zrobię mimo tego, że jest już po świętach. W dobrej kuchni takie pyszności mogą wychodzić nie tylko podczas Bożego Narodzenia ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, zgadza się ,takie pyszności można jeść nie tylko w święta.Zapraszam częściej , pozdrawiam również.
Usuń