Oszukany arbuz

Pokazać ? nie pokazać? oto jest pytanie...Zastanawiałam się czy wstawić post..po prostu ciasto-chlebek nie wyszło, a zapowiadało się tak pysznie...oj , ale kury sąsiadki zjadły ze smakiem...Ciasto drożdżowe po prostu mi nie wyszło..drożdże odmówiły mi posłuszeństwa..nie miałam świeżych i dałam suszone, ale chyba były już nie dobre, bo ciasto nie chciało urosnąć..tzn.tylko troszkę urosło..No i powiem tak..pomysł na taką drożdżówkę super, ale w moim wykonaniu do d..y..ale może ktoś się skusi i zrobi takiego oszukanego arbuza..ja na pewno powtórzę i użyję świeżych drożdży..Pomysł na takiego arbuza znalazłam tutaj .
  • 370 g maki pszennej
  • 30 g drożdży
  • 1 łyżka cukru
  • 1 szkl mleka
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżka miękkiego masła
  • 1 żółtko
  • 100 g rodzynek Skworcu
  • barwnik spożywczy: zielony i czerwony
Do miski rozkruszyć drożdże, dodać cukier, połowę ciepłego mleka i dwie łyżki mąki. Wymieszać i odstawić na kilka minut. Dodać resztę mleka, żółtko, mąkę, masło i sól. Wyrobić do połączenia składników.Mniej niż połowę ciasta zabarwić na czerwono. Dokładnie wyrobić, pod koniec dodać rodzynki. Resztę ciasta podzielić na pół i jedną część zabarwić na zielono. Trzecią część ciasta wyrobić bez barwienia. Przykryć i zostawić na pół godziny do wyrośnięcia.Białe ciasto rozwałkować i na środek położyć uformowany wałek z czerwonego ciasta. Zawinąć białe ciasto i zlepić brzegi.Rozwałkować zielone ciasto, położyć poprzednie na środek i zlepić brzegi zielonego ciasta.Włożyć do formy zlepieniem do dołu i zostawić do wyrośnięcia.Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni na 35 - 40 minut.

Komentarze

  1. Są absolutnie urocze! Ekstra pomysł na domowy "owoc" ;) Pozdrawiam cieplutko :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajny pomysł! Też używam produktów firmy Skworcu i jestem z nich bardzo zadowolona :) Na moim blogu jest przepis z nimi :) www.lekarzeodkuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacyjny pomysł na chlebek ;-) na pewno wypróbuje;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne, szkoda dla kur, ja tam lubię niewyrośnięte ciasta, szczególnie, kiedy są takie piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne, a dzieki temu ze nie wyrosło wyglada realniej

    OdpowiedzUsuń
  6. czasem tak bywa, że złe składniki niszczą nasze pomysły, osobiście unikam suchych drożdży...za to pomysł ciekawy, nie powiem...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz... Pozdrawiam i zapraszam ponownie.....
Zrobiłaś/eś jakieś danie z przepisu z mojego bloga ? Zrób zdjęcie i przyślij do mnie..a umieszczę je w galerii.