Kolejne wspólne pieczenie ciasta na niedzielę ..tym razem była to karpatka..ja robiłam według tego przepisu..pozostałe osoby..mhm..jeszcze nie wiem, bo dopiero dziś mogę zajrzeć na ich blogi..Ja karpatkę piekłam po raz drugi..kiedyś dawno temu piekłam ..i była porażka..tym razem udało się...Nie zdążyłam zrobić zdjęcia po ukrojeniu..
Ciasto parzone:
- 1 szklanka wody
- 150g margaryny
- 1 szklanka mąki pszennej
- 5 jajek
- szczypta soli
- szczypta proszku do pieczenia (tak na koniec noża)
Masa:
- 3 szklanki mleka
- 300g masła (Ilość masła możecie zmniejszyć, jeśli nie lubicie bardzo maślanej masy)
- ¾ szklanki cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 4 kopiate łyżki mąki pszennej (80g)
- 4 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej (80g)
- 2 żółtka
Ciasto podzielić na 2 części.
Formę prostokątną o wymiarach ok. 35x 24cm wysmarować margaryną i posypać mąką. Połowę ciasta rozprowadzić łyżką w formie.
Piec w nagrzanym piekarniku, na złoty kolor, ok. 30min. w temperaturze 180°C. W ten sam sposób upiec drugą połowę ciasta.
Przygotować masę budyniową. 2 szklanki mleka i cukier zagotować. Pozostałe mleko wymieszać dokładnie z żółtkami, cukrem waniliowym i mąkami. Dodać do gotującego się mleka, szybko mieszając, aby nie powstały grudki. Chwilkę gotować (około 1 min. Budyń będzie gęsty). Pozostawić do ostygnięcia. Miękkie masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Dalej miksując, dodawać stopniowo zimny budyń.
Masę rozsmarować na jednym blacie ciasta. Przykryć drugim blatem. Ciasto wstawić do lodówki, na co najmniej 2 godz.
Gotowe posypać cukrem pudrem.
Razem ze mną karpatkę piekły [ dziękuję bardzo]:
Pyszna :-) super się udała. Dziękuje Bożenko za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie piekłam karpatki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i żałuję, że nie miałam czasu dołączyć. Twoja super wygląda :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny przepis na karpatkę, czegoś takiego właśnie szukałam! :)
OdpowiedzUsuń