Wyniki konkursu z Polsat Food Network

Nadeszła pora aby ogłosić wyniki konkursu, który organizowałam razem z Polsat Food Network..Na początku chciałabym podziękować wszystkim za udział w tym konkursie..no, ale niestety tylko 3 osoby mogły wygrać...a wybór był ciężki..
I tak wszem i wobec ogłaszam, że:


 I miejsce czyli zestaw sałatkowy + minutnik należy się Ani, która wzruszyła mnie swoimi słowami.
Długo się zastanawiałam czy w ogóle brać w nim udział, bo mojego taty nie ma już z nami 10 lat. Niestety 10 lat temu dopiero stawiałam swoje pierwsze kroki w kuchni i nie miałam okazji ugotować lub upiec czegoś wyjątkowego dla taty na Dzień Ojca, choć zdarzało się upiec cos jeszcze w średniej szkole i zawsze chwalił moje wypieki.
Mój tato był wielkim łasuchem i uwielbiał słodycze, a w szczególności ciasta z kremem i orzeszkami. Dlatego, gdybym tylko mogła, upiekłabym dla niego to ciasto.

II miejsce - koc piknikowy powędruje do p.Andrzeja.Napisał piękny wiersz, w którym wspomniał o czerwonym pledzie..więc inaczej być nie mogło..

 Jestem ojcem od wielu lat i wiem ,że nie zawsze jest to przyjemny świat .Wiele razy tego i tamtego brakuje ale najważniejsze jest to gdy dziecko swego ojca szanuje
 i wtedy najpiękniejszy prezent mu; nie tylko w tym dniu przygotowuje .Mój tata nauczył mnie ,że człowieka łączy chleb a starszemu człowiekowi w bolących stawach pomaga ciepły pled.Gdy tylko czerwony koc piknikowy w Polsat Food Network ujrzałem czasy dzieciństwa sobie przypomniałem .Gdy mój tata był razem z nami i częstował Nas ciepłymi bułeczkami .Ja teraz podobne przygotowuje ale w nich również grecka oliwka się znajduje .Z ich wnętrz niezwykły zapach się wyłania i cenię łatwość ich przygotowania .Potrzebne będą trzy łyżki mąki pszennej w smaku zbawiennej ,7 gram drożdży suchy dla dodania każdemu człowiekowi otuchy .Dla utrzymania w rodzinie zgody będzie potrzebne nam 250 ml ciepłej wody ,2 łyżki oliwy która smakiem wszystkich zadziwi ,1/2 łyżki cukru słodkiego dla organizmu przyjaznego ,1 i 1/2 łyżki soli dla poprawienia Naszej doli .Nie potrzebne będą żadne gierki tylko pokrojone oliwki czarne w cieniutki plasterki .Teraz nic więcej nam nie potrzeba oprócz maszyny do wyrabiania chleba.Od mamy ją dostałem i z całego serca podziękować jej chciałem .Wszystkie składniki do niej wrzucamy; i na odpowiedni czas ustawiamy .Gdy ciasto wyrośnie ,formujemy własnymi dłońmi bułeczki do tej czynności możemy zaprosić wszystkie kochające kuchnie babeczki .Następnie ponownie odkładamy na 25 minut do wyrośnięcia; a do tej czynności możemy zachęcić Naszego zięcia .Zięć włoży bułeczki do rozgrzanego; piekarnika ,który po 25 minutach piękny zapachem będzie przenikał .Bułeczki ze smakiem zjadamy i niesamowity blog Pani Bożeny z chęcią oglądamy .

 III miejsce – rękawice kuchenne (zestaw) otrzyma Kafetka

Mój tato jest myśliwym... dlatego chiałabym mu kiedyś przygotować dzika na "tubylczo" takiego całego na kiju pieczonego nad ogniskiem z jabłkiem w pyszczku:) Tato byłby przeszczęśliwy widząc mnie w roli - operatora kija i kucharza w jednym:) a wszystko oczywiście w realiach nadbużańskiej knieji:)

Dziękuję za udział i gratuluję..już wysyłam maile i czekam na adresy potrzebne do wysyłki nagród.

Komentarze

  1. Bardzo dziękuję za wyróżnienie! Pozdrawiam serdecznie wszystkie Panie Jurorki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz... Pozdrawiam i zapraszam ponownie.....
Zrobiłaś/eś jakieś danie z przepisu z mojego bloga ? Zrób zdjęcie i przyślij do mnie..a umieszczę je w galerii.