Zachciało mi się jakiegoś ciasta drożdżowego....takie podobne kwiaty widziałam już nie raz w internecie , ale jakoś nie miałam odwagi , żeby zrobić...ale wcale to nie było takie trudne..ja dla urozmaicenia ciasto podzieliłam na 2 nierówne części i do mniejszej dodałam barwnik..zastanawiałam się tylko jaki...ale pierwszy w ręce "wpadł "barwnik zielony , więc ciasto jest biało -lekko zielone...Dodatkowo również dodałam małe różyczki na środku i jeszcze mniejsze między podwiniętymi końcami ciasta..Można zrobić oczywiście z innym barwnikiem albo i bez barwnika...zamiast masy makowej można użyć masy kajmakowej, masy z twarogu, dżemu itd..Ciasto wygląda rewelacyjnie ..można je kroić, ale my zjedliśmy je odrywając po kawałku..Polecam..
- 15 g drożdży świeżych
- 90 g masła
- 200 ml mleka
- 60 dkg mąki
- 90 g cukru
- 2 jajka
- szczypta soli
- dowolny barwnik
- żółtko
- masa makowa
Do ciepłego mleka dodać drożdże, 1 łyżkę cukru i łyżkę mąki, odstawić na kilka minut.Dodać resztę składników [ oprócz barwnika] i wyrobić ciasto.Podzielić na 2 nierówne części [ 2/3 oraz 1/3].Do mniejszej części dodać barwnik i wyrobić ponownie.Odstawić do wyrośnięcia.Z obu części odłożyć po małym kawałku ciasta.Z białego ciasta rozwałkować 2 koła o średnicy ok. 27-30 cm, a z ciasta z barwnikiem rozwałkować 1 koło. Przenieść jedną białą część na blachę do pieczenia, a jeszcze lepiej rozwałkować lub ręcznie uformować koło bezpośrednio na blasze .Posmarować masą makową , przykryć rozwałkowanym kolorowym kołem, znów posmarować masą makową i przykryć białym kołem ciasta. Posklejać, przygniatając, dookoła brzeg ciasta. Nożem do pizzy krajać, na kształt gwiazdy, od środka ciasta (ŚRODKA NIE ROZCINAĆ) do brzegu, podobnie do krojenia pizzy, na 16 kawałków. Każdy kawałek trójkąta, biorąc od brzegu koła, skręcać ok 3 razy i lekko sklejać pośrodku podwijając końce. Zostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut.Odłożonych małe kawałki ciasta rozwałkować na płaty o grubości około 3 mm i za pomocą szklanki wykrawać kółka [ w sumie ma być 12].4 krążki ciasta ułożyć w szeregu jeden obok drugiego, tak aby ich brzegi lekko nachodziły na siebie, miejsca połączeń posmarować białkiem. Wzdłuż zachodzących na siebie kółek nakładać masę makową. Zwinąć w rulon, po czym przekroić na pół - powstaną dwie różyczki. Różyczki [ 4 szt.]ułożyć na środku ciasta. Z reszty wyciętych kółek zrobić też różyczki - tym razem składając po dwa kółka.8 malutkich różyczek ułożyć pomiędzy podwinętymi końcami ciasta.Odstawić do wyrośnięcia.Posmarować roztrzepanym żółtkiem . Piec około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Z dzieciństwa pozostał mi sentyment do drożdżowych wypieków. Moja babcia zawsze z chlebem piekła ciasto drożdżowe, pamiętam ten smak ciepłej drożdżówki z dużą ilością kruszonki.
OdpowiedzUsuńA Twój kwiat Bożenko jest prześliczny, aż żal go naruszyć aby zjeść. :) miłego dnia
Dziękuję bardzo...
UsuńWygląda extra!
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda :-)
OdpowiedzUsuńSuper!;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda.
OdpowiedzUsuń