Pączki

Tłusty czwartek..więc muszą być i pączki...czytałam gdzieś w necie,że dziś prawie wszyscy wstawiają na blogach przepisy z pączkami, faworkami itd..a niektórych mdli na takie widoki...no,ale ..przecież taki dzień jest tylko raz w roku i pączki królują wszędzie ..no prawie wszędzie..W radio dziś nawet usłyszałam , że po zjedzeniu pączków rośnie większy biust haha..więc uważajcie...albo jedzcie ich więcej..U mnie pączki muszą być obowiązkowo ..no i oczywiście są...tym razem skorzystałam z przepisu Arabeski ..I po raz pierwszy robiłam pączki z suszonymi drożdżami..

• 1 kg mąki
•  3 żółtka + 2 całe jajka
•  3/4 szkl. cukru
• 3/4 szkl. oleju lub stopionego masła (z olejem pączki będą bardziej "wilgotne")
• 5 dag drożdży świeżych lub 14 g suszonych drożdży
• 2 łyżki spirytusu lub octu
• cukier waniliowy
• 2 szkl. ciepłego mleka
•  szczypta soli
•  słoiczek dżemu lub konfitury
• olej lub smalec do smażenia

Z drożdży , kilku łyżek mleka , odrobiny cukru i mąki zrobić rozczyn , postawić do wyrośnięcia. Jajka i żółtka ubić z cukrem , solą oraz cukrem waniliowym. Wymieszać z mąką , resztą mleka i wyrośniętymi drożdżami. Na koniec dodać olej i spirytus , dobrze wyrobić (jeśli ciasto będzie zbyt luźne i klejące - dodać mąki). Odstawić do wyrośnięcia , aż podwoi swoją objętość (ok. 1 godziny). Następnie odrywać małe kawałki ciasta , rozpłaszczać na dłoni , nakładać łyżeczką konfiturę i formować pączki. Układać na posypanej mąką ściereczce łączeniem do dołu , poczekać , aż urosną i wkładać do rozgrzanego tłuszczu (nie za gęsto - tak , żeby swobodnie pływały) odwracając dolną stroną do góry.Podczas smażenia trzeba uważać , żeby tłuszcz nie był zbyt gorący , bo pączki za mocno się zrumienią , a w środku będą surowe (sprawdzać patyczkiem). Każdą porcję smażyć po kilka minut i wykładać na bibułę do odsączenia tłuszczu.