Sezon malinowy trwa...więc jest kolejne ciasto z malinami...przepis na to ciasto podpatrzyłam tutaj..no i jak to u mnie czasem bywa ..muszę coś "sknocić"..no ..tym razem w sumie nie z ciastem..ale chciałam leciutko podgrzać maliny i zostawić je w całości...aż tu nagle ..brzęk rozbijanego szkła....nie wiem jakim cudem z półki spadły dwie buteleczki octu Jamar..jedna o dziwo cała...a druga niestety rozbiła się..jestem zła...Ocet z czerwonego wina wykorzystałam tylko raz,a może dwa..i już nie ma..ale "pachniało " za to w kuchni..octem i winem haha..Ja swoje ciasto piekłam w tortownicy,potem przecięłam je na połowę i przełożyłam..
biszkopt :
- 3 jajka
- 6 łyżek mąki
- 6 łyżek cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/2 kg malin ( mogę być mrożone)
- 3/4 szkl. cukru
- 3 budynie waniliowe
- 2 szkl. wody
- 1/2 litra śmietany kremówki
- 3 łyzki cukru pudru
Maliny 1 i 1/2 szkl. wody i cukier zagotować. Budynie rozmieszać w pozostałej ilości wody, wlać do malin, gotować chwilę, aż masa zgęstnieje i straci mączny posmak.
1/2 gorącej masy przełożyć przestudzony i przekrojony biszkopt, resztę masy wyłożyć na drugą część biszkoptu .Odstawić do wystudzenia.
Śmietanę ubić na sztywno z cukrem pudrem, wyłożyć na masę malinową, dowolnie udekorować.Schłodzić.
U mnie wczoraj ciasto mocno malinowe, tu torcik i jak tu schudnąć? ;)
OdpowiedzUsuńOJ..no własnie jak tu schudnąć??
Usuń