Córki kupiły arbuza.. i pytały co z niego będę robić..no jak to co? ..arbuzowy przysmak...no , ale jaki?..mhm..sama nie wiedziałam jaki...ale troszkę pomyślałam i tak powstał mój eksperyment z arbuzem..i muszę powiedzieć, że wyszło całkiem nieźle..jako spód wykorzystałam ciasto kruche migdałowe..Takie ciasto można zrobić również na biszkoptach..i będzie też dobre..
- 1 szkl. mąki
- 1/2 kostki margaryny
- 2 łyżki mielonych migdałów
- 1 żółtko
- 1 łyżka kwaśnej śmietany
Z wszystkich składników zagnieść ciasto ,zawinąć w folię spożywczą na i odłożyć na 30 minut do lodówki.Następnie ciasto rozwałkować i przełożyć do formy.Nakłuć widelcem i piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez 20-25 minut. Wystudzić.
- 0,5 l jogurtu naturalnego
- ćwiartka małego arbuza
- 2-3 łyżki żelatyny + 1/4 szkl.wody
- cukier do smaku
- 3 dowolne galaretki
Arbuza obrać ze skóry i pozbyć się pestek , pokroić na mniejsze kawałki .Galaretki rozpuścić [ każdą osobno] w wodzie .Odstawić do zastygnięcia.Dwie zastygnięte pokroić w kostkę.Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie i odstawić do wystudzenia.Przełożyć kostki arbuza do blendera , dodać jogurt , cukier i zmiksować.Masę połączyć z żelatyną - wlewać powoli ciągle mieszając.Dodać pokrojone galaretki i znów wymieszać.Masę przelać na upieczony i ostudzony spód z ciasta kruchego.Zalać tężejącą galaretką i odstawić do zastygnięcia.
Nigdy nie jadłam arbuzowego ciasta. Pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńDziękuję..Ja w sumie robiłam też pierwszy raz i pierwszy raz jadłam ciasto z arbuzem..
UsuńGreat!
OdpowiedzUsuń