Przejdź do głównej zawartości
Robiłam już kiedyś salceson , ale w szynkowarze..tym razem z braku szynkowara zrobiłam inaczej..prawdę mówiąc gotowałam to z zamiarem zrobienia galarety, ale mąż zażyczył sobie salcesonu..
- świński łeb
- skórki wieprzowe
- słonina
- nogi i uszy świńskie
- przyprawy do smaku
- czosnek
- marchewka
Głowę porąbać na mniejsze kawałki, włożyć do dużego gara, dodać skórki i resztę dodatków. Zalać wodą osolić i gotować do prawie miękkości, wyjmując kawałki w miarę ich dogotowywania się. Przestudzić i pokroić.Wywar z gotowania zredukować do ok. 1/2 litra, przecedzić przez gęste sito. Wszystko razem ( mięso i wywar)połączyć, doprawić do smaku.Chwilę jeszcze pogotować. Lekko schłodzić,wlać do specjalnej foli do salcesonu , zawiązać i odstawić najlepiej na całą noc do lodówki.
Matko, jak ja uwielbiam salceson! Mogłabym go jeść i jeść i jeść.... a taki domowy mmmmmm zazdroszczę!:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńMój mąż też mógłby jeść i jeść...dziękuję za zaproszenie..pozdrawiam..
UsuńJakoś nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńNie każdy musi lubić..ja zjem , ale żeby aż przepadać to już nie..ale muszę dbać o męża...on lubi dobrze zjeść..
UsuńJa uwielbiam salceson i na pewno po wypłacie skorzystam z przepisu>:)
OdpowiedzUsuńCieszę się..
UsuńJa teznie przepadam ale poza mną wszyscy domowcnicy uwielbiają, bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję...
UsuńWITAM,
OdpowiedzUsuńg KUPIC FOLIĘ DO SALCESONU.
cZY MOŻNA UŻYĆ TAKIEGO WORECZKA JAK DO SZYNKOWARU?
pOZDRAWIAM
rENADZIE MOZNA