Wiem , wiem to nie pora na rababrar..ale mam mrożony rabarbar.Przepis pochodzi z książki Kuchnia Polska, ale ja szczerze mówiąc robiłam wszystko na oko i według własnego smaku...
- 50 dag rabarbaru
- 2 szkl. wody
- 15 dag cukru
- skórka cienko skrojona z 1 cytryny
- cynamon
- 1-2 goździki
Przepis dodaję do akcji Korzenny tydzień 2011.
Zazdroszczę mrożonego rabarbaru - nie wpadłam na pomysł, aby go sobie zamrozić w sezonie, a chętnie napiłabym się teraz takiego kompotu, bo uwielbiam kwaśne smaki.
OdpowiedzUsuńHanna-Kasia- ja wcześniej tez nie wiedziałam ,że można mrozić rabarbar..na zdjęciu może nie wygląda zbyt ciekawie, bo robione było wieczorem i niestety aparatem w telefonie ...jeszcze muszę dodać słówko- właśnie oglądałam Twój blog[ i muszę przyznać ze wstydem że po raz pierwszy] , a Ty w tym samym czasie mój..Pozdrawiam..
OdpowiedzUsuńtrochę Ci zazdroszczę tego mrożonego rabarbaru.
OdpowiedzUsuńPatrząc na kolor nigdy bym nie zgadła, że to kompot rabarbarowy. Mi się on kojarzy z różowym. Takiej wersji kompotu nie znałam i pomyśleć, że to przepis z "Kuchni Polskiej", która stoi u mnie na półce :) W następnym roku wypróbuję.
OdpowiedzUsuń