- 4 serki waniliowe
- 2 galaretki o różnych smakach
- 2 galaretki czerwone
- biszkopty
- truskawki
Biszkopty ułożyć w tortownicy.Czerwone galaretki rozpuścić w 1 litrze wrzątku. Odstawić. 2 galaretki rozpuścić osobno w szklance wrzątku.Kiedy przestygną, do każdej dodać połowę serka i dobrze wymieszać, najlepiej trzepaczką. Jedną masę wylać na biszkopty i włożyć do lodówki. Gdy się dobrze zetnie, wyjąć i powoli wlać drugą masę .[ u mnie było wlane prawie od razu i wyszła taka mieszanina]Włożyć z powrotem do lodówki, by się ścięła.Truskawki umyć i odszypułkować, przekroić na pół. Ułożyć na zastygniętych serkach i zalać tężejącą galaretką.Schłodzić.
Ukochane ciasto mojego męża:) i syna:)
OdpowiedzUsuńlubie takie sernicznki na zimno :) taka truskawkowa pycha...
OdpowiedzUsuńmniam, szkoda, że nie mam takiego w lodówce teraz :)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione ciasto.
OdpowiedzUsuńPolecam dżemik :-) Ale widzę, że truskaweczki zostały efektownie wykorzystane w świetnie prezentującym się ciachu :-)
OdpowiedzUsuńklasyka smaku :)
OdpowiedzUsuń