Przejdź do głównej zawartości
Pisałam wczoraj ,że znalazłam przepis z wykorzystaniem creme fraiche... Są to babeczki kardamonowe według Rachel Allen...
- 200g creme fraiche
- 1 jajko
- 175 g cukru
- 225 g mąki
- 1/2 płaskiej łyżeczki sody
- 1 łyżeczka rozgniecionych nasion kardamonu[ ja użyłam mielonego kardamonu]
Lukier
- 125 g cukru pudru
- 1 łyżka creme fraiche
Jajko ubić z cukrem i creme fraiche [ 1 łyżkę odłożyć do lukru],dodać mąkę, sodę , kardamon i wymieszać. Wyłożyć do foremek do połowy i upiec. Ostudzić i polukrować lukrem [1łyżka creme fraiche utarta z cukrem pudrem] .
fajne słodkie babeczki :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Rachel Allen i jej słodkości, pomimo tego, że uważam, że czasem przesadza z nadmiarem cukru ;) Twoje babeczki wyglądają przepysznie i muszą mieć fajny, korzenny smak! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie wyglądają :) i zapach na pewno cudny
OdpowiedzUsuńasieja - dziękuję..
OdpowiedzUsuńagnieszka - zawsze ilość cukru można zmniejszyć..Dziękuję i pozdrawiam..
zauberi - dziękuję.. zapach cudny.. pierwszy raz jak je robiłam dałam tylko troszkę kardamonu , ale wczoraj więcej i pięknie pachniały i oczywiście smakowały...
Mam istnego fioła na punkcie kardamonu - uwielbiam po prostu. Takie babeczki z pewnością by mi zasmakowały... :)
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że znikają praktycznie od razu :)
OdpowiedzUsuńto ja porywam taka babeczke:) pycha:)
OdpowiedzUsuńBOŻENKO TWOJE BABECZKI WYGLĄDAJĄ REWELACYJNIE.
OdpowiedzUsuńJa może obłędną fanką kardamonu to nie jestem, ale tych babeczek to chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuń