Przejdź do głównej zawartości
Pamiętam jak moja mama kiedyś robiła takie kluski.. polane zeszkloną cebulką , albo ugotowane z mlekiem a na wigilię były to kluski z makiem...
Ziemniaki obrać i zetrzeć przez maszynkę, odcisnąć przez np. ściereczkę.Z kawałka ciasta rwać kluski[ tak zazwyczaj się robi]. Moje akurat są formowane w kuleczki. Wrzucać do osolonej wrzącej wody i ugotować. Po wyjęciu polać zeszkloną cebulką.
Takie kluchy mogłabym jeść co drugi dzień. Pycha:)
OdpowiedzUsuńpyszne są takie kluski ! ja robię wielkopolskie szare kluski ziemniaczane, z jajkiem i mąką - uwielbiamy je :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł. osobiście uwielbiam tego typu kluski po odgrzaniu na drugi dzień :)
OdpowiedzUsuńwiosenka27- u mnie mąż też mówi , że mógłby je jeść często...
OdpowiedzUsuńgrazyna-takie z jakiem i mąką też są dobre..
Kaś - jasne , że po odgrzaniu też są smaczne...
I tu są absolutnie tylko ziemniaki? Żadnej mąki, jajka, nic? :)
OdpowiedzUsuńrozpadnie się nie ma szans!!
UsuńProszę spróbować ..i wtedy się przekonasz , że nic się nie rozpadnie..
UsuńRynn- nie ma nic , tylko ziemniaki.
OdpowiedzUsuń