Sezon malinowy rozpoczęty...w sumie w każdym rejonie kraju jest on o innej porze ,zresztą tak samo bywa z truskawkami i innymi owocami...u mnie zazwyczaj jest to z opóźnieniem...Maliny na działce dojrzewają i będą aż do przymrozków...oby jak najdłużej były...wtedy będziemy też jak najdłużej cieszyć się ich smakiem...w słoiczki też coś zrobię..dżem, soczek i może jakąś nalewkę...zobaczymy..Na początek zrobiłam drożdżówkę z malinami i kruszonką...oczywiście można dać inne owoce..
- 3,5 szkl. mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 3 łyżki cukru
- 7 g suchych drożdży
- 1 szkl. mleka
- 12 dkg margaryny
- 1 jajko
- 2 żółtka
Kruszonka
- 50 g mąki
- 25 g cukru
- 35 g masła
- maliny lub inne owoce
Proste, domowe, a jakie pyszne!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu chodzi za mną ochota na ciasto drożdżowe. Może się w końcu zmobilizuję i zrobię! Pysznie to Twoje wygląda:)
OdpowiedzUsuńAleż bym teraz zjadła do kawki.
OdpowiedzUsuńPychota! Moje ukochane drożdżowe z kruszonką do pełni szczęścia! Porywam solidny kawałek :)
OdpowiedzUsuń