Zupę fasolową robię dość rzadko...tylko mąż lubi taką zupę..ja oczywiście też zjem..ale nie przepadam za takimi zupami..Zupę fasolową gotowałam w sumie nie raz..ale taką po raz pierwszy..bo z dodatkiem , małym dodatkiem koncentratu pomidorowego..ale dzięki temu dodatkowi zupa nabrała innego smaku..Przepis na taką zupę znalazłam tutaj.Przepis pochodzi z książeczki pt."Zupy" M. Grzymskiej i N. Kosińskiej..
- 25 dag fasoli Kupiec
- 10 dag wędzonego boczku
- 3 - 4 ziemniaki
- marchewka
- pietruszka
- kawałek selera
- cebula
- 2 pomidory lub łyżeczka koncentratu
- łyżka maggi
- łyżka majeranku
- łyżka smalcu
- łyżka mąki
- posiekana natka pietruszki lub koperek
- pieprz i sól
- 2 litry wody
Fasolę umyć i namoczyć w zimnej wodzie na noc. Można też ją zalać gorącą wodą i odstawić na 2-3 godziny. Następnie odcedzić ją na sicie i zalać świeżą zimną wodą. Gotować na małym ogniu pod przykryciem. Gdy fasola będzie prawie miękka, dodać pokrojone w kostkę ziemniaki oraz marchewkę, pietruszkę i seler starte na wiórki. Cebulę obrać, posiekać, usmażyć na boczku, dodać do zupy. Wrzucić również pokrojone w kostkę pomidory lub koncentrat. Pod koniec gotowania zrobić zasmażkę ze smalcu i mąki, Rozprowadzić wystudzonym wywarem z fasoli i wlać do zupy. Przyprawić ją majerankiem, maggi, solą i pieprzem i zagotować. Na talerzach posypać posiekana zieleniną.
Według tej receptury można również ugotować zupę grochową.
lubię fasolówkę...ale tylko ja spośród moich domowników....wypada mi się więc wprosić na tę pyszną zupkę
OdpowiedzUsuńkonkretna sycąca zupa:)
OdpowiedzUsuń