Jakiś czas temu koleżanka obdarowała mnie wielką dynią...i musiałam coś z nią zrobić..czekała,czekała...aż w końcu się doczekała....na początek zapraszam na kotlety mielone z dodatkiem dyni...niby nie ma jej tam dużo..ale smak jest lekko wyczuwalny...kotlety były bardzo smaczne...Moja rodzina zjawia się do domu o różnej godzinie,więc czasem mam "problem"z obiadem...obiad gotowy..a w domu albo mąż..a córek jeszcze nie ma..albo odwrotnie..a ja też pracuję i "przy garach" cały dzień się nie krzątam..więc naczynie żaroodporne,które dostałam dzięki uprzejmości portalu Uroda i Zdrowie i TERMISIL z Huty Szkła Wołomin S.A jest idealnym rozwiązaniem...Zapraszam także na Fb na fanpage firmy Termisil.Usmażone kotlety wystarczy przełożyć do naczynia żaroodpornego,nakryć pokrywą i kotlety przez jakiś czas będą ciepłe...a razie potrzeby wystarczy naczynie wstawić do mikrofalówki lub kuchenki i po prostu zagrzać.
- 50 dkg mięsa mielonego
- 10 dkg dyni
- 1 cebulka
- 1 czerstwa bułka
- 1 jajko
- sól ,pieprz
- wegeta, majeranek
- zioła prowansalskie
- bułka tarta do obtoczenia
Bułkę namoczyć w wodzie i odcisnąć. Dynię obrać i zetrzeć na tarce o małych oczkach, cebulę drobno posiekać. Do mięsa dodać odciśniętą bułkę i startą dynię, posiekaną cebulkę, jajko i przyprawy. Wyrobić masę i formować niewielkie kotleciki, można obtoczyć w bułce tartej i usmażyć na rumiano z obu stron.
Z dynią jeszcze nie jadłam, muszę to zmienić:)
OdpowiedzUsuń