Chleb z naczynia

Taki chlebek widziałam u Joasi i wpadł mi w oko..zapisałam do wypróbowania..a , że kolejka takich przepisów jest że hoho...i pewnie jeszcze długo musiałby czekać, gdyby nie akcja czerwcowa piekarnia...Mój chlebek krojony na gorąco...u mnie tak to bywa, że muszę od razu pstrykać fotki..bo później , to już nie było by z czego zrobić zdjęcia. 
  • 350 g mąki pszennej – typ 650
  • 200 g mąki żytniej – typ 720
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 ,5 łyżki oliwy
  • 20 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 ,5  szkl. ciepłej wody – nie gorącej!
Drożdże wkruszyć do naczynka, zasypać łyżeczką cukru i maki, a następnie zalać połową ciepłej wody. Wymieszać do dokładnego rozpuszczenia się drożdży. Odstawić na około 10 minut aż rozczyn „ruszy”.Do miski wsypać mąkę i sól, dolać oliwę, resztę cieplej wody i rozczyn z drożdży. Wymieszać dużą łyżką – ewentualnie ręką. Gdyby masa była zbyt gęsto, można dolać dodatkowe 2-3 łyżki wody.Miskę owinąć szczelnie folią spożywczą i odstawić na noc do wyrośnięcia do lodówki [ miska, w której wyrasta ciasto, musi być spora bo ciasto bardzo powiększa swoją objętość].Rano wyrobić krótko chleb – aż przestanie się lepić do rąk. Uformować okrągły bochenek, nakryć ściereczką i odstawić na 40 minut do wyrośnięcia.Do zimnego piekarnika wstawić naczynie żaroodporne wraz z pokrywką i nagrzać piekarnik do 220 C – nie wstawiać zimnego szkła do nagrzanego piekarnika, bo będzie pękać! Po kilku/kilkunastu minutach ogrzewania naczynia, przełożyć do niego wyrośnięte ciasto i przykryć gorącą pokrywką.Przykręcić piekarnik do 200 C i piec w takiej temperaturze najpierw przez 30 minut – w 1/3 wysokości piekarnika, grzałka góra-dół, bez termoobiegu. Po tym czasie zdjąć pokrywkę i piec jeszcze kolejne ok. 15-20 minut – chleb upieczony będzie wtedy, gdy po postukaniu wydawać będzie głuchy odgłos.minut.Wyjąć naczynie z piekarnika i wyciągnąć chleb. Studzić na metalowej kratce, aby dobrze odparował.


Najprostszy chleb z garnka na blogach:

Komentarze

  1. Też tak mam, że ciężko mi wyczekać do zupełnego ostygnięcia chleba :) Zapach domowego pieczywka kusi zawsze nieziemsko :) Dzięki Bożenko za wspólne Czerwcowe Wypiekanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale upieczony i popękany!
    Dziękuję za wspólnie spędzony czas w czerwcowej piekarni!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny bochenek :-) dziękuje za wspólne wypiekanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też ciężko się powstrzymać przed ukrojeniem ciepłego chleba. ;)
    Dziękuję za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz... Pozdrawiam i zapraszam ponownie.....
Zrobiłaś/eś jakieś danie z przepisu z mojego bloga ? Zrób zdjęcie i przyślij do mnie..a umieszczę je w galerii.