Od dawna przybierałam się do zrobienia tego ciasta...i zawsze coś stało na przeszkodzie..ale skoro dostałam wiśnie od Rolnika ..nie było innego wyjścia ..jak tylko zrobić to ciasto..moja mama kiedyś robiła je kilka razy...a ja piekłam je po raz pierwszy..skorzystałam z przepisu Dorotki..ciasto pycha...a do ciasta kawka lub kompocik ze słoiczka w, którym były wiśnie..Takie wiśnie z kompotu nadają się idealnie do ciasta, wystarczy wiśnie osączyć z zalewy i mamy wiśnie do ciasta i jeszcze soczek do picia..pycha.....muszę coś jeszcze wymyślić innego z wykorzystaniem tych wiśni.Ciasto upiekłam w ramach akcji Ciasta na niedzielę...jestem ciekawa co piekły inne osoby..ja może jeszcze się skuszę na ciasto z rabarbarem..
Ciasto
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec dodawać stopniowo cukier, dalej ubijając. Dodać żółtka i nadal ubijać, następnie wlewać powoli olej i nadal ubijać.Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i na przemian z mlekiem dodawać do ciasta, mieszając delikatnie szpatułką. Ciasto podzielić na pół, do jednej części dodać kakao i 2 łyżki mleka, wymieszać.
Jasne ciasto wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia , następnie wyłożyć ciasto kakaowe, a na wierzch wiśnie.Piec około 30 minut w temperaturze 180 stopni lub do tzw. suchego patyczka. Wystudzić.
Z mleka, budyniu w proszku i cukru zagotować budyń.Zdjąć z palnika.Wystudzić.
Masło utrzeć , powoli po łyżce dodawać wystudzony budyń, cały czas miksując. W międzyczasie dolewać stopniowo sok z cytryny, miksując. Gotowy krem wyłożyć na ostudzone ciasto, wstawić do lodówki stężenia.
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej razem z masłem, wymieszać do gładkości. Rozsmarować na schłodzonej masie budyniowo - maślanej.
- 3 jajka
- 150 g cukru
- 150 ml oleju
- 150 ml mleka
- 2 szkl. mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki mleka
- 350 g wiśni (mogą być z kompotu, syropu lub zamrożone; nie rozmrażamy przed ułożeniem na cieście) [ wiśnie z kompotu Rolnik]
- 400 ml mleka
- 1 budyń waniliowy [ u mnie brzoskwiniowy]
- 1 cukier wanilinowy
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki soku z cytryny
- 250 g masła
- 200 g czekolady gorzkiej (lub pół na pół z mleczną)
- 70 g masła
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec dodawać stopniowo cukier, dalej ubijając. Dodać żółtka i nadal ubijać, następnie wlewać powoli olej i nadal ubijać.Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i na przemian z mlekiem dodawać do ciasta, mieszając delikatnie szpatułką. Ciasto podzielić na pół, do jednej części dodać kakao i 2 łyżki mleka, wymieszać.
Jasne ciasto wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia , następnie wyłożyć ciasto kakaowe, a na wierzch wiśnie.Piec około 30 minut w temperaturze 180 stopni lub do tzw. suchego patyczka. Wystudzić.
Z mleka, budyniu w proszku i cukru zagotować budyń.Zdjąć z palnika.Wystudzić.
Masło utrzeć , powoli po łyżce dodawać wystudzony budyń, cały czas miksując. W międzyczasie dolewać stopniowo sok z cytryny, miksując. Gotowy krem wyłożyć na ostudzone ciasto, wstawić do lodówki stężenia.
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej razem z masłem, wymieszać do gładkości. Rozsmarować na schłodzonej masie budyniowo - maślanej.
Razem ze mną piekły:
Wiele razy widziałam przepis, jednak sama nigdy nie piekłam :)
OdpowiedzUsuńWisienki to super pomysł! :) Zawsze się sprawdzają :)
Pyszne, aż slinka leci, dzięki Bożenko za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńCzas wyruszyć na poszukiwania wiśni. Fale Dunaju są zbyt kuszące by ich nie upiec. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko za wspólne pieczenie. :)
U mnie gosciło takie ciasto bardzo niedawno dlatego teraz zdecydowałam się na inny wypiek :) dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuń