Ja w sumie nie przepadam za zupami typu :grochowa lub fasolowa..ale mąż lubi i od czasu do czasu takie gotuję..
- 25 dkg fasoli białej
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- ziemniaki
- kawałek boczku wędzonego
- cebula
- majeranek
- sól, pieprz
- listek, ziele
Fasolę zalać zimną wodą [ woda ma być około 4-5 cm ponad poziom fasoli], moczyć ok. 12 godzin. Ugotować do miękkości w tej samej wodzie. Dodać pokrojoną marchewkę i pietruszkę i pokrojoną w kostkę i zrumienioną cebulę .Dodać boczek wędzony [ja daję w całości] oraz obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki oraz przyprawy.Dolać wody[ wedle uznania- czy ma być zupa gęsta czy rzadsza].Gotować do miękkości. Doprawić do smaku solą, pieprzem, majerankiem.
A ja takie lubię i chętnie wpadnę do ciebie skosztować
OdpowiedzUsuńZapraszam..
Usuńsycąca zupa na zimę, tego właśnie trzeba:)
OdpowiedzUsuńZgadza się ..sycąca.
UsuńA ja właśnie uwielbiam i to takie gęste że łycha stoi :D Pyszną zupkę ugotowałaś! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję..mój mąż też takie lubi..gęste..
UsuńZupka fasolowa jest OK. Ale... w swoim przepisie piszesz "zalać zimną wodą" - jaką ilością? Następnie "dodać wody" - ile? Dalej... "dodać boczek" - pokrojony, podsmażony czy w całości?...itd. Spójrz na przepisy Margarytki - nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piotr
Panie Piotrze ..ja do Margarytki nigdy nie dorównam..i przepraszam , że są jakieś nieścisłości w przepisie..Każdy ma inne upodobania np.co do gęstości zupy i wtedy ilość wody jest od tego zależna..ja w sumie nigdy nie mierzę ani ilości wody itp..wszystko daję na oko i na wyczucie..np.po dodaniu wszystkich składników widać ile trzeba dolać wody ,aby np.zupa nie była ani za gęsta ani za rzadka.Boczek daję w całości, a potem mąż zajada się takim boczkiem. lub można pokroić w kostkę..wedle gustu i upodobania ..pozdrawiam.
Usuń