Kolejny zawieruszony przepis..Miało w sumie być coś innego...skrzydełka ugotowałam..ziemniaki obrałam..i już chwilę gotowały się w garnku...ale postanowiłam zrobić danie jednogarnkowe..a raczej blaszkowe...lekko ugotowane ziemniaki przełożyłam na blaszkę , dodałam ugotowane skrzydełka..trochę zieleniny, warzywka i do piekarnika..a rosołek był też...i był pyszny..z resztkami makaronów..chyba ze trzy rodzaje..
- skrzydełka
- 2 marchewki
- 1 cebula (opalona w całości nad płomieniem kuchenki gazowej
- 1 por [biała część]
- Sol, wegeta
- liście laurowe
- ziele angielskie
- koperek, natka pietruszki
- ziemniaki
- makarony
Marchewkę obrać, cebulę opalić ,skrzydełka umyć.Wszystkie składniki umieścić w dużym garnku i zalać wodą. Doprowadzić do wrzenia i zmniejszyć ogień do minimum .W trakcie gotowania zbierać "szumowiny".Doprawić w razie potrzeby. Ziemniaki obrać, pokroić i chwilę pogotować.Odcedzić i przełożyć na blaszkę.Skrzydełka wyjąć z rosołu i dodać do ziemniaków.Posypać zieleniną i piec do miękkości.
proste i sycące:)
OdpowiedzUsuńBożenko kocham rosołek, ale moja porcja bez marchewki na talerzu. :))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na pełen obiad.
OdpowiedzUsuń