Wspólne pieczenia ciasta na niedzielę..a raczej nie pieczenie..bo miało być ciasto bez pieczenia lub deser ..każdy robił co chciał..aby było bez pieczenia..ja zastanawiałam cię co zrobić...a że nazbierałam jeszcze trochę truskawek..był jogurtowiec...i jak czasem bywa było z przygodami...za szybko wylałam galaretkę..i wyciekła mi z tortownicy...nowa tortownica , ale jak widać niezbyt szczelna...i jak widać na zdjęciu poniżej galaretka z piankami jest zielona i ciut czerwona..a niektóre pianki wypływały w górę ...ale mimo wszystko się udało i pyszne było..Jestem ciekawa co Wyście zrobiły...dziękuję za wspólne "pieczenie" i zapraszam do następnego..
- około 150 g pianek marshmallow
- 2 dowolne galaretki
- 2 duże jogurty naturalne
- cukier do smaku
- 6-7 łyżeczek żelatyny
- truskawki
Galaretki przygotować według przepisu na opakowaniu [ można ciut zmniejszyć ilość wody].Pianki w całości lub pokrojone w kawałki ułożyć w tortownicy, zalać tężejącą galaretką.Żelatynę rozrobić w niewielkiej ilości wody i podzielić na połowę.Truskawki [ trochę zostawić] zmiksować lub rozetrzeć widelcem.Jogurty z cukrem [ do smaku ] zmiksować i podzielić na połowę.Do jednej części dodać truskawki.Do każdej części jogurtowej i truskawkowej dodać żelatynę i wymieszać.Wyłożyć w dowolny sposób [ u mnie jak zebra]na zastygniętą galaretkę z piankami.Odstawić do lekkiego stężenia.Ułożyć truskawki i zalać drugą tężejącą galaretką.Odstawić do zastygnięcia.
Razem ze mną " piekły"
DorotkaJoanna
Lidia
Agnieszka
Iwona
Agnieszka
Bardzo pomysłowe to Twoje ciacho, dzięki Bożenko :-)
OdpowiedzUsuńNie tylko pomysłowe , ale też smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńdzięki za wspólną zabawę :)
OdpowiedzUsuń