Babka z kisieli



Babka z kisieli...[ przepis z jakiejś starej gazety] dobra..ale jak dla mnie trochę sucha..pieczona w tortownicy z kominkiem..miałam jeszcze inne zdjęcie z efektu końcowego...ale niestety przez przypadek skasowałam...do tego ciasta można użyć innego kisielu...ja wykorzystałam truskawkowy...aby otrzymać różowy kolor...a dlaczego? a dlatego , że jest akcja Różowy tydzień 2013..15 października obchodzony jest Europejski Dzień Walki z Rakiem Piersi. Na raka piersi w Polsce choruje około 12 tysięcy kobiet, połowa z nich umiera..

  • 1 kostka margaryny 
  • 1 szkl. cukru 
  • 5 jajek
  • 1 szkl. mąki
  • 1 szkl. kisieli truskawkowych w proszku, bez cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia Wodzisław

Białka ubić na sztywną pianę.Margarynę utrzeć z cukrem, następnie stopniowo dodawać żółtka i dalej ucierać.W osobnej misce wymieszać mąkę, kisiel, proszek do pieczenia i dodać do masy. Dokładnie wymieszać.Dodać pianę z białek i delikatnie wymieszać. Przełożyć do formy wysmarowanej masłem i obsypanej mąką. Piec około 40 minut.


Komentarze

  1. Ale fajnie różowa babeczka :D Można ją zjeść popijając pyszną herbatką i już nie będzie taka sucha ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...Jasne, że można popijać herbatką..

      Usuń
  2. Tak sobie patrze i myśle.. z czego ta babka?! Nigdy o takiej nie słyszałam:D ciekawie to wygląda iii jest różowa:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy pomysł z tym kisielem, czegoś takiego jeszcze nie widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę, że również w tym roku dołączyłaś do akcji:). Babka wygląda wyśmienicie, a kolor jest obłędny i bardzo adekwatny na Różowy Tydzień:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo...jeszcze postaram się coś dodać do akcji..

      Usuń
  5. Moja Mama kiedyś taką robiła, z kisieli cytrynowych :) Dobra była :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to samo chciałam napisać :) Moja mama tez taką kiedyś robiła, cytrynową właśnie :)

      Usuń
  6. Babka mi nie wyszła,była bardzo ciężka i niby nie miała zakalca,ale była bardzo zbita,w czasie pieczenia margaryna aż wypływała na wierzch.Cała rodzina na nią czekała.Pomyłka w składnikach? albo ja coś zle zrobiłam.Pozdrawiam Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi...mi zawsze wychodziła bez problemu...pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz... Pozdrawiam i zapraszam ponownie.....
Zrobiłaś/eś jakieś danie z przepisu z mojego bloga ? Zrób zdjęcie i przyślij do mnie..a umieszczę je w galerii.