Jak się nie ma miksera [zepsuł się i jestem w trakcie poszukiwań nowego]a chce się coś słodkiego .wiec są mufinki..nie wyglądają zbyt okazale..ale już prawie zjedzone.Przepis podpatrzony na wielu blogach..
- 300 g mąki
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 łyżeczki sody
- 120 g cukru
- 1 jajko
- 80 ml oleju
- 175 ml maślanki
- 1 łyżeczka olejku waniliowego
- konfitura/ dżem / mus [ u mnie czekolada]
- 50 g masła
- 25 g cukru białego
- 25 g cukru brązowego
- 1 łyżeczka cynamonu
W jednej misce wymieszać suche składniki, a w drugiej wymieszać mokre.Delikatnie i krótko wymieszać suche i mokre razem.Nałożyć pełną łyżeczkę ciasta do foremki mufinkowej i rozsmarować na dnie. Na ciasto nałożyć łyżeczkę musu lub konfitury lub kawałek czekolady i przykryć drugą pełną łyżeczką ciasta.Piec w 180 st. C przez ok. 20-25 minut.Upieczone mufinki odstawiamy na ok 10 minut, aby trochę przestygły. W tym czasie łączymy cukier z cynamonem i topimy masło. W maśle maczamy mufinkę i posypujemy cukrem z cynamonem.
Wyobraź sobie Bożenko, że mój mikser łopatkowy ma ponad 25 lat. Kupiłam go za czasów PRL na kredyt MM. Używam go średnio minimum 2 razy w tygodniu. Jak dotąd (odpukać, żeby nie zapeszyć) mam wszystko. Nic się nie złamało, nie zgubiło. To jest jeden z najlepszych zakupów jakie kiedykolwiek zrobiłam :-)
OdpowiedzUsuńO rany ..tak długo ? Ja już miałam kilka mikserów..a używam dość często..moi domownicy to straszne łasuchy..u mnie jest tak-jedno ciasto już prawie zjedzone , więc zabieram się za kolejne a czasem piekę od razu 2 ciasta..
Usuń