- 3 strąki wanilii
- 1 szklanka wódki (można również użyć brandy lub rumu, z tym ostatnim smak będzie słodszy)
- szklany słoiczek, butelka (z zakrętką)
Strąki wanilii przeciąć wzdłuż na pół (ale nie do końca, końcówki pozostawić złączone - nie pytajcie mnie czemu, być może dlatego, by ziarenka nie wypadały;), nie wyskrobywać nasionek!, umieścić w słoiczku (można strąki przeciąć na pół, gdyby nie chciały się zmieścić w buteleczce). Nalać wódki, do całkowitego przykrycia strąków. Zamknąć butelkę, trzymać w chłodnym, ciemnym miejscu (ale nie w lodówce), co jakiś czas energicznie wstrząsając.
Już po tygodniu ekstrakt nabierze ciemniejszej barwy, jednak po dwóch miesiącach osiągnie pełny aromat i wtedy można go używać. Można przechowywać przez lata. Jeśli połowę ekstraktu zużyjecie, warto uzupełnić buteleczkę alkoholem i trochę poczekać, do wzmocnienia aromatu.
Uwaga: nie dodawać ekstraktu do gorących płynów, ponieważ alkohol wyparuje razem z częścią aromatu z wanilii.
Przepis dodaję do akcji Domowy wyrób.
Również jestem posiadaczką ekstraktu waniliowego. Świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńfajnie,że coraz więcej osób robi własne ekstrakty :)
OdpowiedzUsuńchyba następnym razem zamiast waniliowego cukru zrobię właśnie ekstrakt..
OdpowiedzUsuńMoże i ja się pokuszę żeby zrobić:)
OdpowiedzUsuńWiola-oj tak świetna sprawa, taki ekstrakt..
OdpowiedzUsuńkuchenne fascynacje- domowe zawsze najlepsze...
asieja- zrób , bo warto..
Aciri-skuś się, bo naprawdę warto..ten smak i aromat...
ja robiłam już kilka miesięcy temu i dolewam co jakiś czas alkohol...