Przejdź do głównej zawartości
Pora na zrobienie zapasów szczawiu na zimę., najlepszy jest szczaw polny , jest on bardziej kwaśny niż ten ogrodowy.
Szczaw myjemy i kroimy.Przekładamy do miski i zasypujemy sporą ilością soli ,mieszamy.Odstawiamy na ok.1 godzinkę(mieszając co jakiś czas]tak żeby szczaw puścił sok i zmiękł.Odciskamy z soku(nie wylewamy go) i nakładamy do słoiczków.Sok który został rozlewamy do słoiczków(po troszku). Do każdego słoiczka na wierzch wlać trochę oleju i zakręcić.
Przepis dodaję do akcji Akcji przetwory 2011.
Imponująca kolekcja. A ja nie mam w pobliżu łąki ze szczawiem:(
OdpowiedzUsuńto sobie kup na targu-wielki problem
UsuńAnia - to jeszcze nie koniec kolekcji... a na łąkę zapraszam do mnie...
OdpowiedzUsuńjeszcze w taki sposób nie robiłam szczawiu. Moja metoda to: przebrane i posiekane liście wkładam do gara, wlewam wodę + sól (ok. na litr 1 łyżka z czubkiem) chwilkę gotuję aż w garnku zawartość się skurczy i gorące wlewam do słoiczków. Słoiki odwracam do góry dnem i zostawiam do wystygnięcia.
OdpowiedzUsuńJa czasem tez tak robię..ale nie wlewam wody, tylko odrobinę oleju.
Usuńwłaśnie zrobiłam sobie trochę szczawiu na zimę:) naprawdę nie trzeba tego jakoś dodatkowo pasteryzować? :)
OdpowiedzUsuńJa nie pasteryzuję .
Usuńno to super:) dzięki za informację:)))
UsuńJa tak robię, jak autorka pisze, i zawsze super stoi, calą zimę, tylko ja szczaw zrywam w lesie, jest super, kwaśny, nigdy nie gotowałam, ani nie pasteryzowałam, ......
OdpowiedzUsuń