Przejdź do głównej zawartości
Czasem zostają białka, ale też znalazłam sposób na ich wykorzystanie..
Białka ubić na sztywną pianę. Można dodać również cukier waniliowy , odrobinę kakao.Kłaść [na blachę wyłożoną papierem ] łyżką lub wyciskać szprycą małe beziki.Suszyć w letnim piekarniku przy uchylonych drzwiczkach około 3 godz.
Też mam poodkładane białka ale boję się zabrać za bezy:) Twoje są piękne:)
OdpowiedzUsuńLubię beziki...na pierwszym miejscu cytrynowe z dodatkiem soku z cytryny..ale inne też są godne:)
OdpowiedzUsuńbezy są fajne:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te beziki ;) A mi po Świętach tyle białek zostało... :(
OdpowiedzUsuńletni piekarnik to znaczy tak w przybliżeniu ile stopni? będę wdzięczna za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńbezy... chetnie bym podskubala Ci kilka do bitej smietany i owocow:)
OdpowiedzUsuńjudik1119 -moje nie są piękne, bo widziałam dużo piękniejsze.. spróbuj kiedy zrobić..
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko - ja też lubię , a cytrynowe też są dobre..
basiaP - fajne i smaczne...
Anonimowy- trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Pisałam wcześniej ,że mam piekarnik bez ustawiania i wskaźnika temperatury.. Ja wstawiłam do piekarnika, trochę piekły się przy zamkniętych drzwiczkach, a później je otworzyłam .Znalazłam przed chwilą w jakimś przepisie,że trzeba je "suszyć" wolno czyli bez włączonego wentylatora w piekarniku, na temp. 110 stopni. Czas suszenia zależy od wielkości bezików.
aga - częstuj się...
DominikaD - u mnie też zostało i właśnie zrobiłam z nich beziki...
OdpowiedzUsuń